Rekonstrukcja » Galeria postaci

Koniowodny 9. pułku ułanów Małopolskich - marzec 1939
Koniowodny 9. pułku ułanów Małopolskich - marzec 1939

W nowoczesnej wojnie, która niebawem miała nadejść, koń i potrzeba opieki nad nim w trakcie walki miał być główną bolączką kawalerii. W momencie wkraczania do boju pieszego liczebność i zarazem siła ognia plutonów, szwadronów i całych pułków drastycznie malała, gdyż 1 na 3 ułanów, a w wyjątkowych sytuacjach 1 na 6 pozostawał do opieki nad końmi.

 

O zadaniach i trudnościach służby koniowoda niebawem poświęcony zostanie oddzielny tekst, tymczasem jest mi niezmiernie miło móc zaprezentować Państwu sylwetkę historyczną.

 

Koniowodny sekcji liniowej III szwadronu 9 Pułku Ułanów Małopolskich, marzec 1939 r.

 

Wiosna roku 1939 była okresem, w którym nie dało się już udawać braku napięcia międzynarodowego i nie zauważać widma nadchodzącej wojny. Informacja o zajęciu przez III Rzeszę Czechosłowacji oraz będąca jej efektem mobilizacja marcowa wpłynęły na intensyfikację szkolenia w jednostkach. Tak te chwile opisuje w swych wspomnieniach dowódca III szwadronu 9 pułku ułanów ówczesny rotmistrz E. Ksyk:

 

„Podczas gdy w pułku oddani byliśmy normalnemu szkoleniu, niepokojące wieści dochodziły z szerokiego świata. 15 marca 1939 Niemcy zajęli Pragę. Tak jak w innych szwadronach i ja przeprowadziłem pogadankę z moimi ułanami. Powiedziałem, że z Polską nie poszłoby Niemcom tak łatwo. Wyraziłem przekonanie, że nasz rząd nigdy by nie uległ bez walki. Zresztą jednolita postawa narodu nigdy by na to nie zezwoliła. Nawet opuszczeni przez sojuszników będziemy walczyć do upadłego. Chicho podawane wiadomości potwierdzały nasze przekonanie, że w razie potrzeby staniemy do walki. Mówiono, że cztery dywizje postawiono na stopie wojennej. Rezerwiści potrzebni do uzupełnienia dywizji otrzymali indywidualne wezwania do stawienia się w swych oddziałach. W pułku wzmogliśmy tylko szkolenie, specjalny nacisk kładąc na strzelania z armatek przeciwpancernych.”

 

Starszy ułan koniowodny 9 pułku ułanów w umundurowaniu sukiennym polowym. Na głowie kawalerzysty rogatywka polowa wz. 34. Umundurowanie stanowi mundur sukienny wz. 36, na który założony jest płaszcz wz. 19 z naszytymi na kołnierzu proporczykami w barwach pułkowych (amarantowo-białe z biało-amarantową żyłką). Na nogach buty szeregowych broni jezdnych wz. 31 z ostrogami tego samego wzoru. Ubiór dopełniają wełniane rękawiczki w barwie ochronnej.

 

W stanie kawalerzysta spięty jest jednobolcowym pasem żołnierskim wz. 31. Z przodu pasa założone są dwie potrójne ładownice wz. 22 podtrzymywane przez skórzane szelki kawaleryjskie, dalej, na lewym boku bagnet wz. 24 na skórzanej żabce wpuszczony dodatkowo w ramkę od łopatki. Z tyłu po prawej stronie założony jest skórzany troczek do karabinka. Na plecach, przez lewe ramię przewieszona maska przeciwgazowa wz. 24 w metalowej puszce, na prawym boku zaś chlebak wz. 33. Uzbrojenie kawalerzysty stanowi karabinek systemu Mauser wz. 98 PWU.

 

Konie osiodłane w rzędy kawaleryjskie wz. 36. Siodła pozbawione przedniego pakunku – kawalerzyści mają założone płaszcze na siebie, brak w ogóle płacht namiotowych, których kawaleria nie otrzymała. Po odjęciu płaszczy troki zostały schowane do sakw. Pod lewymi tybinkami stroczone szable wz. 34, które pułk otrzymał na stan w drugiej połowie lat ’30. Dodatkowo uwagę zwracają stroczone na prawej sakwie, nieetatowe siatki na siano, które były wydawane, gdy zachodziła taka potrzeba. Marzec, jako okres przednówkowy, gdy na wsiach dzienna dawka kalorii dostarczana ludziom potrafiła spadać do zaledwie 1000 kcal ciężko było oczekiwać, że ludność cywilna będzie chciała dzielić się swoimi skromnymi zapasami z ćwiczącym wojskiem, stąd decyzja o wydaniu z magazynu siatek, służących do przewozu około 1,5 kg siana. Dodatkowo środkowy koń do lewej sakwy ma stroczone wiadro polowe.

 

Starszy ułan na prawe ramie założone ma dwie lance francuskie wz. 1913. Świadczy to o tym, że jest koniowodnym pierwszej trójki sekcji liniowej. Druga lanca należy do ułana zajmującego pozycję „jedynki” w sekcji. W trakcie spieszania przekazywał on swoją lancę koniowodnemu, natomiast „nr trzy” oddawał swoją lancę koniowodnemu drugiej trójki.

 

Pozował: Roch Iwaszkiewicz
Konie: Gerda, Kreska, Bryczesa
Zdjęcia: Michał Kokot / Imaging Technics

 

Sesja powstała dzięki ogromnemu wsparciu i zaangażowaniu Przyjaciół ze @Stowarzyszenie Szwadron Przysiecz oraz Agroturystyka-Lipińscy w Przysieczy.

 

Osobne podziękowania składamy na ręce Kamila Kasperkiewicz, Agata Świerc, Peter Wesolowski, Tomasz Brosh.


Warning: Unknown: write failed: No space left on device (28) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0